Kominek po sezonie – generalne porządki kominka

Dbając o kominek, możemy sprawić, że będzie on doskonale pełnił swoją funkcję przez wiele lat.

Pierwszym krokiem w tym kierunku jest całoroczna troska o bezpieczne działanie kominka, a przede wszystkim jego przegląd po każdym sezonie, od którego jakości zależeć będzie żywotność naszego domowego ogniska.
Ważne, aby nie zapomnieć o wizycie pewnego jegomościa w czerni. Przeglądy kominiarskie stanowią podstawę naszej troski o bezpieczne funkcjonowanie kominków czy pieców, a kontrola przewodu kominowego powinna być zwieńczeniem naszych porządkowych działań. Korzystając bowiem z fachowej wiedzy dobrego kominiarza (a dbajmy o to, by właśnie tacy przekraczali progi naszych domów), mamy szansę na skonfrontowanie własnych uwag, zgłoszenie ewentualnych usterek czy wątpliwości. Z takim podejściem z pewnością zyskamy przychylność losu nie tylko dla siebie, ale i dla naszego kominka.
Warto wspomnieć także o wszelkiego rodzaju kosmetycznych poprawkach. Czas przeglądu sprzyja wymianie popękanych kafli czy elementów z kamienia, które można również zaimpregnować. Takie działania ochronne z pewnością zaprocentują. Ponadto mamy szansę dać upust swoim artystycznym pasjom, chociażby w ponownym odmalowaniu okapu kominka. Pamiętajmy również o narzędziach codziennego użytku, takich jak pogrzebacze, szczotki czy kosze. Warto dokładniej się im przyjrzeć – być może ich aktualny kształt jest daleki od tego, kiedy to po raz pierwszy zawitały w naszym domu. W takiej sytuacji należy odrzucić zbędne sentymenty i bez skrupułów wymienić je na nowe.
Całoroczne dbanie o kominek czy piec służy utrzymaniu jak najdłuższej ich żywotności i bezawaryjnego funkcjonowania. Absolutną podstawą pielęgnacji są regularne wizyty kominiarza i palenie odpowiednio wysuszonym drewnem, a reszta zabiegów pielęgnacyjnych powinna uzupełniać te dwa podstawowe obowiązki – trzeba o tym zawsze pamiętać. Sumienne wypełnianie tego obowiązku sprawia, że w prosty sposób możemy przyczynić się do poprawienia jakości nie tylko naszego, ale i kominkowego życia.

Joanna Gładysz